11 lipca 2017





Inwestować z głową - tak trzeba. Ale jak to zrobić najprościej? W nanjowszych odcinkach video-bloga "Portfel Edukacyjny BPS TFI" - o tym, jak można podzielić składkę inwestowaną w ramach PPE, IKZE, IKE czy dowolnego - w tym wymyślonego przez siebie - długoterminowego programu systematycznego inwestowania! Zapraszamy do oglądania i do inwestowania z BPS TFI!  








6 czerwca 2017

ZYSKI ZE ZMIANY W PORTFELU

Przeprowadzona przeze mnie w połowie maja i opisana w ówczesnym wpisie operacja realizacji zysków na subfunduszach z udziałem akcji w regularnej części Portfela Edukacyjnego przyniosła wymierne korzyści. Mimo spadków na giełdzie, wartość tego portfela ponownie wzrosła. A zróżnicowanie lokat w „sztywnym” portfelu PSIAK-a zamortyzowało do minimum negatywny efekt spadku kursów akcji na GPW.


PORTFEL EDUKACYJNY:
 1/ CZĘŚĆ REGULARNA (stała, jednorazowo zainwestowana kwota; zmienny skład portfela)
Mimo spadków na giełdzie, wartość tego portfela ponownie wzrosła. To dzięki  przeprowadzonej przeze mnie w połowie maja i opisanej w ówczesnym wpisie operacji realizacji zysków na subfunduszach z udziałem akcji w regularnej części Portfela Edukacyjnego.

  •     CZĘŚĆ (portfel) REGULARNA to młodszy komponent Portfela Edukacyjnego. Wystartowała 27 stycznia br. To 40 tys. PLN, które rozdzieliłem początkowo równo (tj. po 10 tys. PLN) na cztery już znane nam subfundusze: BPS Pieniężny, BPS Obligacji, BPS Stabilnego Wzrostu i BPS Akcji. Biorąc pod uwagę udział akcji w tym portfelu – był on wyraźnie mniejszy niż w przypadku PSIAKa – tu wyraźnie dominowały obligacje i dłużne papiery wartościowe (profil wyjściowy tak zbudowanego portfela odpowiadał ostrożnemu funduszowi stabilnego wzrostu).
  •         Udział akcji w portfelu dał sporo i szybko zarobić. Ale – co za dużo – to nie zdrowo – oceniłem i napisałem w połowie maja. Uznałem wówczas, że pora na tzw. realizację zysków – czyli ich „skeszowanie” (od ang. cash – gotówka). W moim portfelu rolę „keszu” pełni znacznie ciekawszy od faktycznej gotówki subfundusz BPS Pieniężny. Zgodnie z tą decyzją, postanowiłem – na jakiś czas – całość środków z subfunduszu BPS Akcji oraz połowę z BPS Stabilnego Wzrostu i BPS Obligacji przenieść na BPS Pieniężny. Tam poczekają (jednocześnie pracując!) na jakąś okazję do powrotu na rynek akcji. Ryzyka tkwią głównie w sytuacji globalnej i polityce (także polskiej). Jeśli jednak „nadzieje” na jakąś korektę na rynku akcji (po to by odkupić akcje via fundusze po niższej cenie) okażą się płonne – na otarcie łez – pozostawiiłem sobie tą połowę środków w BPS Stabilnego Wzrostu.
  •         Po wspomnianej i przeprowadzonej w połowie maja operacji, w portfelu regularnym od trzech tygodni  zdecydowanie dominuje BPS Pieniężny (31 tys. 46 PLN, wedle wyceny z 2 czerwca br.), uzupełnione mniej więcej równymi udziałami w BPS Stabilnego Wzrostu (5 tys. 248 PLN) i BPS Obligacji (5 tys. 153 PLN). Jak widać, w połowie maja charakter portfela zmienił się więc w kierunku zdecydowanie bardziej defensywnym – to teraz portfel głównie krótkoterminowych papierów dłużnych z bardzo niewielką domieszką akcji (ekspozycja na ten rynek w całym portfelu sięga od trzech tygodni kilku procent).    
  •          Dzięki znacznemu zmniejszeniu udziału subfunduszy z udziałem akcji w tym portfelu, jego wartość – mimo spadków na giełdzie – WZROSŁA w stosunku do poprzedniego wpisu. W efekcie, od 27 stycznia do wyceny z 2 czerwca (tj. w nieco ponad cztery miesiące) ten portfel regularny zarobił dla mnie 1 tys. 448 PLN czyli +3,6%. Wartość portfela wzrosła więc z 40 tys. do 41 tys. 448 PLN.
  •         Jak już pisałem, po kilku pracowitych miesiącach, moim oszczędnościom ulokowanym w subfunduszach z udziałem akcji należy się chwila odpoczynku. Ta część mojej inwestycyjnej „skarbonki” poczeka na okazję do powrotu na rynek akcji. Długoterminowo zdecydowanie bardziej wolę właśnie fundusze z udziałem akcji. To co niepokoi to wysokie wyceny akcji na czołowych rynkach światowych i złudnie optymistyczne nastroje inwestorów. Choć wolałbym się mylić, to ten błogostan po prostu mnie martwi. Zwłaszcza wobec bardzo skomplikowanej sytuacji na świecie (napięcia polityczne i olbrzymie wyzwania gospodarcze). Na razie więc ta część mojego portfela „postoi nieco z boku” i poczeka na okazje do powrotu na rynek akcji. Oczywiście, czynię to ze świadomością, że nie zarobię tyle ile mógłbym w przypadku kontynuacji hossy. Ale to świadome ryzyko i moja decyzja. A na wypadek kontynuacji hossy na akcjach – mam zresztą mojego sympatycznego PSIAK-a… 😊 O czym – poniżej.

2/ CZĘŚĆ STAŁA (stała, jednorazowo ulokowana kwota; stały skład portfela) – na bazie programu PSIAK (Program Systematycznego Inwestowania – Akumulacja Kapitału)
Zróżnicowanie lokat w „sztywnym” portfelu PSIAK-a zamortyzowało do minimum negatywny efekt spadku kursów akcji na GPW w ostatnich trzech tygodniach (od poprzedniego wpisu).
  •       Dla przypomnienia - kierując się pozytywnym nastawieniem do polskich akcji (czemu zresztą dawaliśmy publicznie wyraz choćby via Twitter), 18 października 2016 uruchomiłem pierwszy komponent Portfela Edukacyjnego - PSIAK (od: Program Systematycznego Inwestowania - Akumulacja Kapitału) – złożony z  jednostek uczestnictwa czterech subfunduszy BPS FIO (Pieniężny, Obligacji, Stabilnego Wzrostu i Akcji) w wybranych przeze mnie proporcjach.
  •        Choć PSIAK jest z definicji przeznaczony do systematycznego inwestowania niewielkich kwot, ja – na potrzeby edukacji – niemal od razu zainwestowałem wen całą kwotę, która – w tych proporcjach – pracować ma przez pięć lat. Żeby zaś pokazać, że inwestowanie nie jest zabawą dla milionerów – mój PSIAK miał wartość startową 6 tys. PLN.  Założenie było takie, że – odważnie, ale bez szaleństw – konstruuję portfel średnioterminowy (bo 5 lat odpowiada takiemu opisowi), który da mi zarobić na giełdzie, ale przy ograniczeniu ryzyka z tym związanego. Mniej więcej połowę portfela stanowił wyjściowo subfundusz BPS Akcji, po 20% przypadało na subfundusze BPS Stabilnego Wzrostu i BPS Obligacji, a pozostałe 10% - BPS Pieniężny. Gdyby podsumować udział akcji w tym portfelu, to byłby on więc na poziomie klasycznego funduszu tzw. zrównoważonego.
  •       Taka konstrukcja i znakomity punkt startu sprawiły, że PSIAK kapitalnie „wstrzelił” się w koniunkturę. Wartość portfela PSIAK wzrosła z 6 tys. PLN do 6 tys. 793 PLN czyli o +13,2 % w nieco ponad siedem miesięcy (od 18 października ub.r. do wyceny z 2 czerwca br.). Przy okazji poprzedniego wpisu – w połowie maja (a wedle wyceny z 11 V) – wartość tego portfela była nieznacznie wyższa (6.851 PLN) – ten zanotowany w ciągu trzech tygodni spadek wynikał oczywiście z oczekiwanego (vide: poprzedni wpis) pogorszenia nastrojów na warszawskiej giełdzie – kursy akcji spadły i obniżyły się także wyceny jednostek uczestnictwa subfunduszy z udziałem tychże akcji. Ale, jak widać na tym przykładzie, dzięki podzieleniu portfela między kilka różnych subfunduszy, nawet przy tak pasywnym podejściu (sztywny układ portfal, jednorazowa wpłata na początku) można ograniczać, amortyzować efekty niekorzystnych zdarzeń na jednym z rynków.    
  •         Oczywiście, przypominam - te dotychczasowe bardzo fajne wyniki PSIAKA są rezultatem dość sporego udziału j.u. subfunduszy: Akcji i Stabilnego Wzrostu. Portfel ma charakter edukacyjny (by promować długoterminowe podejście do inwestowania) i ma z założenia stałą ekspozycję na rynek akcji.

Jak to się wszystko rozwinie – o tym w kolejnych wpisach. I – już niedługo - także na video 😊  

Łukasz Kwiecień

Oczywiście, zachęcam do lektury kolejnych wpisów w blogu: https://bpstfi.blogspot.com/

Jesteśmy z Wami także  w serwisach:



 a Portfel Edukacyjny - także w serwisie Facebook

A jak już poczytasz to zainwestuj przez nasz internetowy System Transakcyjno - Informacyjny(STI): www.bpstfi.pl

ZASTRZEŻENIE PRAWNE
„Portfel Edukacyjny BPS TFI” to cykl notatek i komentarzy prywatnego inwestora zarządzającego własnym prywatnym portfelem jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych zarządzanych przez BPS TFI. Autor jest indywidualnym inwestorem prywatnym, który w ramach Portfela Edukacyjnego BPS TFI inwestuje wyłącznie własne środki, ale jednocześnie - jest menedżerem w BPS TFI, nie odpowiadającym jednak za zarządzanie portfelami funduszy inwestycyjnych. Cykl ten opisuje rzeczywiste inwestycje rzeczywistych środków prywatnych. Blog ma charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Nie jest i nie może być traktowany jako doradztwo inwestycyjne. Czytelnicy / widzowie / słuchacze ponoszą pełną odpowiedzialność za konsekwencje własnych decyzji inwestycyjnych. Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji o zaangażowaniu własnych środków w jednostki uczestnictwa danego funduszu inwestycyjnego Inwestor w każdym przypadku powinien się zapoznać z oficjalnymi dokumentami danego funduszu inwestycyjnego, w tym z prospektem informacyjnym. Inwestor powinien być świadomy, że w przypadku podjęcia decyzji o zaangażowaniu własnych środków w jednostki uczestnictwa danego funduszu inwestycyjnego, osiągane przez niego stopy zwrotu mogą różnić od stóp zwrotu uzyskiwanych w ramach Portfela Edukacyjnego BPS TFI, a Inwestor musi liczyć się z możliwością utraty zainwestowanych środków. Tematyka bloga z definicji wykracza poza kwestie związane stricte z inwestowaniem w opisane konkretne portfele jednostek uczestnictwa wybranych funduszy inwestycyjnych. www.bpstfi.pl

16 maja 2017

„KESZUJĘ” ZYSKI, A PSIAK - DEBEŚCIAK


Fundusze akcji i z udziałem akcji oraz polskie obligacje zarobiły w mojej części „spekulacyjnej” ;-) Portfela Edukacyjnego na tyle dużo, że pora zrealizować zyski z tych inwestycji. I na jakiś czas przerzucić część środków do „skarbonki”, którą w moim portfelu pełni subfundusz BPS Pieniężny. Bez zmian oczywiście pozostaje natomiast portfel PSIAK, który w siedem miesięcy zarobił ponad 14% !

  • Jesteśmy chciwi, gdy inni w strachu. Ale pozostajemy ostrożni, gdy innych rozpiera chciwość – tak można streścić kapitalne powiedzenie Warrena Buffetta, bodaj najsłynniejszego żyjącego inwestora. Buffettowi wszyscy zazdroszczą sukcesów i fortuny, ale de facto mało kto w praktyce stosuje jego proste zasady. Bo wymagają one odwagi, postępowania często wbrew tzw. owczemu pędowi i żelaznej konsekwencji.
  • Starając się wyciągać lekcje z dziesiątek lat doświadczeń rynków, jeszcze w październiku 2016 r. publicznie mówiliśmy – jako BPS TFI – o naszym pozytywnym nastawieniu do rynku polskich akcji, koncentrując swoje nadzieje głównie w wówczas niedocenianym indeksie WIG20. Sprawdziło się znakomicie – kto się nie bał ;-) i zainwestował – ten „trafił” w fantastyczny rajd kursów polskich akcji trwający (z wahaniami) od połowy października 2016 do maja 2017.
  •  Mówiąc w uproszczeniu - od owej połowy października do maja br., indeks WIG 20 poszybował w z poziomu ok. 1.700 pkt na pułap ok. 2.400 punktów. To niemal 42 procent w siedem miesięcy !!! Jak to zwykle w życiu i na giełdzie bywa, tzw. szeroka publiczność zaczęła dostrzegać tą błyskawiczną hossę za późno  - bo, tak jak wspominałem, stosowanie zasad Buffetta jest psychologicznie trudne. Z przyczyn szczerze mówiąc niepojętych ludzie bowiem wolą kupować akcje gdy te już szalenie podrożeją. Jeśli nie trafią w mega silny trend – kupione zbyt późno akcje, sprzedają potem zwykle także zbyt późno – gdy potanieją tak mocno, że warto je właściwie ponownie kupować…
  • Zostawmy na boku pokręconą socjologię giełdową. Ja staram się robić swoje - wolę kupować taniej - by sprzedać drożej.  I dlatego, kierując się pozytywnym nastawieniem do polskich akcji, 18 października 2016 uruchomiłem pierwszy komponent Portfela Edukacyjnego - PSIAK (od: Program Systematycznego Inwestowania - Akumulacja Kapitału) – złożony z  jednostek uczestnictwa czterech subfunduszy BPS FIO (Pieniężny, Obligacji, Stabilnego Wzrostu i Akcji) w wybranych przeze mnie proporcjach.
  • Choć PSIAK jest przeznaczony do systematycznego inwestowania niewielkich kwot, ja – na potrzeby edukacji – niemal od razu zainwestowałem weń całą kwotę, która – w tych proporcjach – pracować ma przez pięć lat. Żeby zaś pokazać, że inwestowanie nie jest zabawą dla milionerów – mój PSIAK miał wartość startową 6 tys. PLN.  Założenie było takie, że – odważnie, ale bez szaleństw – konstruuję portfel średnioterminowy (bo 5 lat odpowiada takiemu opisowi), który da mi zarobić na giełdzie, ale przy ograniczeniu ryzyka z tym związanego. Mniej więcej połowę portfela stanowił wyjściowo subfundusz BPS Akcji, po 20% przypadało na subfundusze BPS Stabilnego Wzrostu i BPS Obligacji, a pozostałe 10% - BPS Pieniężny. Gdyby podsumować udział akcji w tym portfelu, to byłby on więc na poziomie klasycznego funduszu tzw. zrównoważonego.
  • Taka konstrukcja i znakomity punkt startu sprawiły, że PSIAK kapitalnie „wstrzelił” się w koniunkturę. Wartość portfela PSIAK wzrosła z 6 tys. PLN do 6 tys. 851 PLN czyli o + 14,2% w niecałe siedem miesięcy (od 18 października ub.r.
    do wyceny z 11 maja br.).

  •  Oczywiście, przypominam - te dotychczasowe bardzo fajne wyniki PSIAKa są rezultatem dość sporego udziału j.u. subfunduszy: Akcji i Stabilnego Wzrostu. Portfel ma charakter edukacyjny (by promować długoterminowe podejście do inwestowania) i ma z założenia stałą ekspozycję na rynek akcji. Po tak ostrym rajdzie giełdowym i przy jednoczesnym bardzo dobrym zachowaniu rynku obligacji w br. liczę się z możliwością korekt zarówno na akcjach, jak i na obligach. Ale zróżnicowany skład PSIAKa sprawi, że – nawet przy tak pasywnym, sztywnym charakterze - jestem spokojny o jego wynik w dłuższej perspektywie.
  • Odmienny charakter ma drugi, znacznie młodszy komponent Portfela Edukacyjnego -   portfel regularny. Ten wystartował 27 stycznia br. To 40 tys. PLN rozdzielono początkowo równo (tj. po 10 tys. PLN) na cztery już znane nam subfundusze: BPS Pieniężny, BPS Obligacji, BPS Stabilnego Wzrostu i BPS Akcji. Biorąc pod uwagę udział akcji w tym portfelu – był on wyraźnie mniejszy niż w przypadku PSIAKa – tu wyraźnie dominują obligacje i dłużne papiery wartościowe (profil wyjściowy tak zbudowanego portfela odpowiadał ostrożnemu funduszowi stabilnego wzrostu).
  • Od 27 stycznia do wyceny 11 maja (tj. raptem w trzy i pół miesiąca) ten portfel regularny zarobił dla mnie 1 tys. 442 PLN czyli +3,6%. Wartość portfela wzrosła więc z 40 tys. do 41 tys. 442 PLN. Oczywiście, z racji swojego charakteru, największy udział w tym sukcesie miały znów subfundusze BPS Akcji (zyskał w tym czasie 701 PLN na zainwestowanych 10 tys. PLN) i BPS Stabilnego Wzrostu (zarobił 354 PLN na owych 10 tys. PLN). Do tego doszło 220 PLN z 10 tys. ulokowanych w BPS Obligacji i 167 PLN wypracowane z 10 tys. PLN na BPS Pieniężny.

  •  Jak widać, udział akcji w portfelu dał sporo i szybko zarobić. Ale – co za dużo – to nie zdrowo. Ta część portfela będzie miała charakter bardziej „spekulacyjny” (określenie mocno na wyrost!) więc trochę poeksperymentujemy ;-) Uznałem, że pora na tzw. realizację zysków – czyli ich „skeszowanie” (od ang. cash – gotówka). W moim portfelu rolę „keszu” pełni znacznie ciekawszy od faktycznej gotówki subfundusz BPS Pieniężny. 
  • Zgodnie z tą decyzją, postanowiłem – na jakiś czas – całość środków z subfunduszu BPS Akcji i połowę z BPS Stabilnego Wzrostu przenieść na BPS Pieniężny. Tam poczekają (jednocześnie pracując!) na jakąś okazję do powrotu na rynek akcji. Bo średnioterminowe warunki dla kontynuacji hossy mamy w Polsce naprawdę niezłe – odżywający wzrost gospodarczy, niską inflację i niskie stopy (a związku z tym – także niski koszt kredytu, co sprzyja i firmom i konsumentom). Ryzyka tkwią głównie w sytuacji globalnej i polityce (także polskiej). Jeśli jednak „nadzieje” na jakąś korektę na rynku akcji (po to by odkupić akcje via fundusze po niższej cenie) okażą się płonne – na otarcie łez – pozostawiam sobie tę połowę środków w BPS Stabilnego Wzrostu.  
  • Po kilku pracowitych miesiącach, moim oszczędnościom ulokowanym
    w subfunduszach z udziałem akcji należy się więc chwila odpoczynku. Podobnie – choć oczywiście w sposób mniej spektakularny – napracowały się także środki w funduszu obligacyjnym. I dlatego także i w tym przypadku przenoszę połowę środków do BPS Pieniężny. Tak wzmocniona moja inwestycyjna „skarbonka” poczeka na okazję do powrotu na rynek akcji. Bo długoterminowo zdecydowanie bardziej wolę właśnie fundusze z udziałem akcji.
  • Jak to się wszystko rozwinie – o tym w kolejnych wpisach. I – już niedługo - także na video 😊


Łukasz Kwiecień


Jesteśmy z Wami także  w serwisach:
a Portfel Edukacyjny - także w serwisie Facebook
A jak już poczytasz to zainwestuj na www.bpstfi.pl

17 lutego 2017

REKORD "PSIAKA" W DZIEŃ KOTA






Oba nasze "pokazowe" komponenty Portfela Edukacyjnego - złożonego z j.u. naszych czterech subfunduszy z FIO -  są na coraz większym większym plusie, co oznacza także, że komponent "PSIAK" (od: Program Systematycznego Inwestowania - Akumulacja Kapitału) - nomen omen: informujemy o tym w Międzynarodowy Dzień... Kota osiągnął nowe maksimum !


·         PSIAK + 11,1% w raptem cztery miesiące (od 18 października ub.r.) - dla przypomnienia: to rzeczywista inwestycja prywatna o łącznej wartości początkowej 6 tys. PLN (18 X 2016) w niesymetryczny autorski mix j.u. czterech naszych subfunduszy: BPS Akcji (wedle ostatniej wyceny wart: ok. 3 tys. 604 tys. PLN), BPS Stabilnego Wzrostu (1 tys. 278 PLN) BPS Obligacji (ok. 1 tys. 183 PLN) i BPS Pieniężny (ok. 603 PLN)

·         Portfel regularny (równe kwoty zainwestowane we wszystkie cztery subfundusze): + 1,3 % w niecałe trzy tygodnie  (od 27 stycznia br. kiedy wystartował) - ten komponent to z kolei także rzeczywisty portfel prywatny o początkowej łącznej wartości 40 tys. PLN zainwestowany (od owego 27 I 2017) w równych porcjach - po 10 tys. PLN - w j.u. czterech naszych subfunduszy FIO.

Oczywiście, te bardzo fajne wyniki "PSIAKA" są rezultatem dość sporego udziału j.u. subfunduszy: Akcji i Stabilnego Wzrostu. Portfel ma charakter edukacyjny, więc zakładam, że zmiany alokacji nie będą częste (by promować długoterminowe podejście do inwestowania , a nie trading i timing). Dlatego obecnie oba komponenty zachowują dotychczasową ekspozycję na rynek akcji. 


Jesteśmy z Wami także  w serwisach:

 a Portfel Edukacyjny - także w serwisie Facebook 

A jak już poczytasz to zainwestuj przez nasz internetowy System Transakcyjno - Informacyjny (STI): www.bpstfi.pl