2 lutego 2017

"PSIAK" ZAROBIŁ NA AKCJACH


Prawie +8,8% zysku w nieco ponad trzy miesiące odnotowała ta część mojego Portfela Edukacyjnego, która została zainwestowana wedle sztywnych proporcji w Program Systematycznego Inwestowania „Akumulacja Kapitału” (roboczo nazywany u nas „PSIAKiem”).
 
·         Mówiąc bezczelnie i nieskromnie – wstrzeliłem się dobrze z taką strukturą portfela, bo trafiłem na bardzo wyraźne ożywienie nastrojów na warszawskim parkiecie, szczególnie widoczne w grudniu i styczniu. W listopadzie byłem przez chwilę na minimalnym minusie, potem jednak maszyna ruszyła ostro w górę. Spory udział funduszy z udziałem akcji w portfelu „PSIAK-a” oznacza szansę na zarabianie na dobrej koniunkturze, ale i ryzyko skutków ewentualnych spadków. Świadomie to ryzyko podejmuję.  

·         Wspomniane +8.8% oznacza to, że zainwestowane 6 tys. PLN w połowie października, pod koniec stycznia dało zarobić ponad 526 PLN (czyli łączny stan czterech rejestrów wchodzących w skład portfela mojego PSIAK-a, wedle wyceny z 27.01I, wynosił więc 6 tys. 526 PLN). Oczywiście, wszystko dzięki zyskom subfunduszy BPS Akcji i BPS Stabilnego Wzrostu. Ryzyko opłaciło się. Ale nie zawsze tak jest – pamiętajmy o tym! 


·   A historia tego komponentu Portfela Edukacyjnego zaczęła się bardzo skromnie – od pierwszej wpłaty 100 PLN rozłożonej na zakup jednostek uczestnictwa czterech subfunduszy: 50 PLN na BPS Akcji, po 20 PLN na BPS Obligacji i BPS Stabilnego Wzrostu oraz 10 PLN – na BPS Pieniężny. Co jest najlepszym dowodem, że w fundusze można inwestować relatywnie niewielkie kwoty!!! To jak najbardziej wykonalne, zwłaszcza gdy wykorzystujemy takie programy jak nasz „PSIAK”. Dla porządku dodajmy, że to pierwsze nabycie zostało zaksięgowane wedle wyceny jednostek uczestnictwa z 11 października 2016 r.

·          Zdecydowana większość środków w ramach mojego „PSIAKA” zainwestowana została tydzień później (wedle wyceny z 18 października). Na rejestry trafiło bowiem łącznie 5,9 tys. PLN rozdzielone na subfundusze wchodzące w skład tego komponentu portfela. I tak 2 tys. 950 PLN na subfundusz BPS Akcji, po 1 tys. 180 PLN na BPS Stabilny Wzrost i BPS Obligacji oraz 590 PLN na BPS Pieniężny. Łącznie zainwestowałem 6 tys. PLN, a z uwagi na wspomnianą historię wpłat za początek inwestycji można roboczo uznać ów 18 października. 



·         Ja na razie trzymałem się „sztywnej” struktury portfela  „PSIAK”. Wartościowo dominuje w nim agresywny subfundusz BPS Akcji, a jeśli dodamy do tego, że akcje są także w portfelu drugiej co do wielkości pozycji – BPS Stabilnego Wzrostu – to oczywiste jest, że wypracowany wynik w największym stopniu zależy od wyników części akcyjnej – a pośrednio więc – od sytuacji na polskiej Giełdzie. Dało to znakomite rezultaty - efektowne zwłaszcza w grudniu i styczniu. Jednak trzeba i warto odnotować, że lekkie zawirowania na Giełdzie w listopadzie doprowadziły, iż przez krótką chwilę nasz „PSIAK” był wart minimalnie mniej niż wpłacony kapitał. 

·         Inwestujmy zawsze świadomie. W przypadku mojego „PSIAKA” oznacza to, że – utrzymując dotychczasową strukturę portfela, z jednej strony daje sobie szanse na dalsze zarabianie jeśli sytuacja na Giełdzie będzie dobra, ale i podejmuje świadome ryzyko ewentualnej zmiany niezłej ostatnio koniunktury. 

cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz